Pechowy gol zaważył na wyniku

Pierwszy termin spotkania z Unią Tarnów wyznaczony był w niedzielę, ale końcówka sezonu to pasmo zmian terminów i wszystkie trzy ostatnie spotkania zostały zmienione. Ten ostatnie mecz został rozegrany w czwartek, a kolejne będą miały miejsce w najbliższy poniedziałek i piątek. Pierwsza połowa zaczęła się od prowadzenia gospodarzy po rzucie różnym, kiedy bramkarz pechowo interweniował i chwytając piłkę niefortunnie wbił sobie ją do bramki. W następnych minutach przewagę z gry mieli gospodarze, gdzie kilka dobrych okazji zostało zatrzymanych przez bramkarza Westovii Dawida Kowalczyka. Popisywał się dobrymi interwencjami, a w to w końcu dodało wiary kolegom z pola i zaczęli atakować z większym animuszem. Wtedy jednak gospodarze wyprowadzili kontratak i wychodząc sam na sam zdobyli bramkę na 2:0. Jeszcze przed przerwą Westovia po ładnej akcji Wiktora Wojtanowskiego zdobyła gola kontaktowego i zapowiadało się na ciekawą drugą część gry. Niestety, lecz po przerwie lepiej nie było, a zawodnicy Unii zaczęli wyraźnie przeważać i zasłużenie wygrali 4:1.

Unia Tarnów : Westovia II 4:1 (Wiktor Wojtanowski)

Westovia II: Kowalczyk Dawid, Czarnowski Kacper, Mnich Michał, Niemczura Igor, Grybos Mateusz, Kuczyński Dawid, Rogoz Szymon, Kaczka Krzysztof, Wojtanowski Wiktor rezerwa : Burak Jakub, Piechnik Szymon.

Fot. Michał Wrona