Zabrakło doświadczenia i szczęścia

Po udanych rozgrywkach Ligi Halowej i finałach regionalnych trampkarze Westovii otrzymali prawo gry w finale wojewódzkim. Zawody odbyły się w sobotę na boisku ze sztuczną trawą pod balonem Wandy w Krakowie. Pierwszym rywalem tarnowian był Krakus Kraków i choć poniekąd znaliśmy tego rywala to jednak nie udało się go ograć pomimo doskonałych okazji. Krakus wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, a Daniel Wójtowicz zdołał wpakować piłkę do siatki, ale za chwilę straciliśmy nie tylko dwa gole, ale przede wszystkim kapitana zespołu. Sebastian Koza nabawił się urazu i wykluczyło go z dalszych gier. Jeszcze w drugim meczu przeciwko Limanovii zdołał zagrać kilka minut, a strzał, który oddał trafił w słupek, ale za chwilę definitywnie zakończył turniej. Drużyna próbowała jednak walczyć o zwycięstwo, lecz tylko Krystian Sołtys umieścił piłkę w siatce. Rywale czynili to aż pięciokrotnie i było już oczywiste, że ostatni mecz z Fablokiem Chrzanów będzie „o pietruszkę”. Pierwszy gol, którego zdobył Adam Kaczka miał być przełamaniem, ale złe przesunięcie w defensywie dało wyrównanie. Za chwilę było 1-3, a popełnione błędy są ewidentnie brakiem doświadczenia. Chcąc zakończyć turniej z podniesioną głową, Westovia zaczęła jeszcze bardziej zaczęła naciskać, a efektem gol Maksymiliana Madeja.

„Bardzo żałuję, że w tym turnieju wygrała trema, gdyż umiejętności jakie posiadają moi podopieczni na pewno pozwalały na osiągnięcie lepszych wyników sportowych. Kontuzja Seby też była jednym z powodów słabszej postawy, ale trzeba z optymizmem patrzyć w przyszłość, bo takie doświadczenia będą potrzebne w kolejnych imprezach” – podsumował trener Artur Koza.

Westovia 2005: Kacper Srebro, Oliwier Piwowarczyk, Daniel Wójtowicz, Tomasz Milówka, Kacper Czarnowski, Dawid Kuczyński, Mariusz Pawłowski, Krystian Sołtys, Sebastian Koza, Adrian Kochniarczyk, Adam Kaczka, Maksymilian Madej i Szymon Jamróg.