Debiuty w żakach rocznika 2008

IV runda Ligi Żaków odbywa się w okresie „komunijnym” przez co frekwencja nie jest najwyższa, o czym może świadczyć choćby przełożenie rozgrywek z udziałem Westovii rocznika 2007. Te zawody miały zostać w czwartek w Pogórskiej Woli.

Młodsi zawodnicy również mieli kłopoty z organizacją turnieju, ale udało się go rozegrać w Wierzchosławicach. Tam miały się pojawić dwie drużyny TAP i KS Łękawica, ale w ich miejsce gospodarze wystawili kadrę rocznika 2008 oraz przyjechał zespół Unii Tarnów rocznika 2007. Oczywistym się stało, że to oni są głównym faworytem i potwierdzili to choćby w meczu z „żabkami”. mocno przetrzebiona kadra Westovii 2008 mogła w drugim meczu zmierzyć się ze swoimi rówieśnikami z Wierzchosławic i tu zawodnicy pokazali „zęba”. Dobra gra całej drużyny, w pomocy szybko piłkę rozgrywał Filip Marszalik, a na prawym skrzydle szalał Filip Dychtoń, gdzie z jego podań Jasiu Owsianko strzelił 2 bramki. Ale też Filip chciał w tym dniu strzelić swoją bramkę i to mu się udało po indywidualnej akcji. W obronie dobrze grali Kuba Kania i Dawid Michalski. To co się udało w tym meczu to jednak ze starszymi kolegami już tak dobrze nie było. W pierwszych minutach zawodnicy Westovii zaatakowali i mieli kilka sytuacji, ale zabrakło skuteczności. Zapomnieli chyba też o obronie i drużyna Wierzchosławic wyprowadzała szybkie kontry. Przy wyniku 0:5 Westovia zabrała się do odrabiania strat, lecz zabrakło czasu. Piękny strzał z rzutu wolnego Filipa Marszalika i mocny strzał Samuela Bacy pozwoliły jedynie zmniejszyć straty. Bramki zaś strzegli Marcel Knapik, Daniel Kogut, Samuel Baca Kuba Kania. Debiuty w Lidze Żaków zostały więc zaliczone, a zawodnicy mogli cieszyć się z bramek i jednego zwycięstwa.

Westovia – Unia Tarnów 2007  0:5
Westovia – Wierzchosławice 2008 3:0 (Jan Owsianko-2, Filip Dychtoń-1)
Westovia – Wierzchosławice 2007  2:5 (Filip Marszalik, Samuel Baca)

Westovia 2008: Filip Dychtoń, Jan Owsianko, Samuel Baca, Filip Marszalik, Kuba Kania, Marcel Knapik, Dawid Michalski, Daniel Kogut, Filip Dzieński