Pierwsze gole dające dużo radości
Bardzo trudne bywają początki i doskonale o tym wiedzą orliki z rocznika 2011, którzy są podzieleni na dwie grupy. Podopieczni trenera Janusza Matusika po raz pierwszy w swojej piłkarskiej przygodzie rozgrywają mecze z pełną listą piłkarskich zasad, w tym spalone, czy auty wyrzucane z rąk. Oczywiście rywalizacja ze starszymi przeciwnikami nie ułatwia im na spokojne poznanie się z odległościami na boisku, czy też nowymi pozycjami w drużynie. Pierwsze mecze mają za sobą i te doświadczenia pozytywnie wpłyną na ich pewność siebie w dalszych grach. Do Tarnowa przyjechała Tuchovia i gol Stanisława Stanisza był pierwszym strzelonym przez drużynę w tych rozgrywkach, a radości nie było końca. Bardzo długo utrzymywał się wynik remisowy i były nawet nadzieje na coś więcej. Piłka jednak zrobiła psikusa i dobrze spisujący się między słupkami Alan Matraj nie zdołał jej zatrzymać. Później rywal jeszcze raz zdołał umieścić piłkę w siatce. Po zmianie stron również trwała zażarta rywalizacja i chęć zdobywania goli była olbrzymia. Westovia w tej części gry zdobyła o jednego gola więcej, choć jeden z nich wylądował we własnej bramce. Podczas rzutu rożnego, młody pomocnik rywalizował w powietrzu z wyższymi przeciwnikami i niefortunnie interweniował. Za to Adam Oratowski już w zgodzie ze scenariuszem posłał piłkę we właściwym kierunku i ten gol ucieszył całą drużynę, rodziców i trenera.
V Liga Młodzików: tabela i wyniki
Westovia 2011 II: Westovia Tarnów – Tuchovia Tuchów 2-5
bramki: Stanisław Stanisz, Adam Oratowski