Chłód nie przeszkodził najmłodszym
Po długich, ciepłych miesiącach, w końcu musiał nadejść ten moment kiedy temperatura spadnie i trzeba się cieplej ubrać. Mimo wszystko za szybko i dość drastycznie ta pogoda się zmieniła, a skrzaty pouciekały już na halę. Jeszcze jest wrzesień i trzeba korzystać z uroków tej aury. Jak zwykle w bardzo sympatycznym gronie najmłodsza grupa skrzatów spędziła popołudnie na obiektach Metalu Tarnów, gdzie dwójka dobrze znanych nam trenerów poprowadziła swoje drużyny na plac gry. Piotr Kolbusz i Robert Dziubak to osoby, które w Westovii działały kilka lat, a teraz rozwijają „skrzydła” przy ul. Warsztatowej. Również Iskra Tarnów wystawiła swoją reprezentację skrzatów z rewelacyjną zawodniczką Nataszą. Westovia wystawiła dwa zespoły, a znów w rolę trenera wcielił się Dariusz Kubis, a po zawodach bardzo chwalił swoich podopiecznych. Szymon Szynal, Adam Kubis, Gabriel Cegielski i Kryspin Mleczko grali jak z nut! Zresztą trener Artur Koza też był bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników, a Bruno Kosiór, Olaf Malisiewicz, Tobiasz Halski, Antek Kłęk i Stasiu Stanisz raz strzelali gole jak na zawołanie, a raz z mozołem bronili dostępu do własnej bramki.
W tym samym czasie starsi o rok i dwa lata zawodnicy wystąpili w swojej kategorii wiekowej w równolegle rozgrywanej Ligi Żaków. Ci w komplecie awansowali do fazy finałowej, gdzie rywale są o jeszcze większym potencjale niż w pierwszych potyczkach. Starszy wyjadacze z rocznika 2010 pojechali do Dębna, gdzie z gospodarzem, Orlikiem bramek nie było. Także z dziewczynami Tarnovii był remis, a na gola Arkadiusza Podsiadło rywalki odpowiedziały pod koniec spotkania. Bohaterem tego dnia był Igor Łoś, który był jedynym strzelcem w pojedynku z AP Champions Brzesko i przyjął zasłużone brawa od kolegów. Świetnie bawili się także gracze z rocznika 2011, którzy wystąpili na boisku Wolanii Wola Rzędzińska. Znów sentymentalnie się zrobiło dla trenera Tomasza Malca, gdyż w tym klubie też spędził kilka piłkarskich lat, a w dodatku na te zawody przyszedł piechotą ze względu na bliskość zamieszkania. Pojedynek z gospodarzem miał więc podwójną wartość, a jedyny gol meczu padł z rzutu wolnego. Strzelcem okazał się być niezawodny ostatnio Bartek Górski. Ten sam zawodnik wykorzystał rzut karny w konfrontacji z Pogorią Pogórska Wola, a później ustalił wynik meczu. Świetną partię znów zagrał Nikodem Cisło, który był siłą napędową drużyny, a czystym kontem może pochwalić się Kacper Pilarski, który od niedawna pokochał tą pozycję i pod okiem trenera Pawła Kasprzyka szlifuje umiejętności bramkarskie.
Westovia 2012: Cegielski Gabriel, Halski Tobiasz, Kosiór Bruno, Kubis Adam, Malisiewicz Olaf, Stasiu Stanisz, Szynal Szymon, Kryspin Mleczko, Antek Kłęk oraz trener Artur Koza i Dariusz Kubis.
Westovia 2011: Kacper Pilarski, Bartek Górski, Kuba Baran, Adam Plewniak, Mikołaj Kleparski, Nikodem Cisło i Szymon Mietelski oraz trener Tomasz Malec.
Westovia 2010: Filiński Damian, Kot Karol, Rępała Bartłomiej, Soboń Mateusz, Lis Szymon, Podsiadło Arkadiusz, Srebro Piotr, Łoś Igor oraz trener Piotr Srebro.
2010 |
2011 |
2012 |