Jeden mecz okrasił pozostałe
Drużyna rocznika 2008 wystąpiła w XII Halowym Turnieju Piłki Nożnej im. Antoniego Barwińskiego, organizowanym przez Tarnovię Tarnów na hali w Wojniczu. Do rozgrywek przystąpiło osiem zespołów, a wszystkie zespoły rozegrały ze sobą mecz. Patrząc na same wyniki można być w miarę zadowolonym, bo drużyna jest w trakcie przebudowy i wystarczy wspomnieć, że w tym okienku drużynę opuściło trzech zawodników. Trzeba jednak przyznać, że gra zespołu miała swoje lepsze i gorsze momenty, a potencjał w drużynie cały czas drzemie. W pierwszym meczu K.S. Koszyce Wielkie chciały powtórzyć swoją dobrą postawę ze sparingu, lecz tym razem Westovia była lepsza. Za chwilę przyszedł jednak zimny prysznic, bo Siarka Tarnobrzeg zagrała doskonały mecz i w pełni zasłużenie wygrała 5-0. Z Rzemieślinikiem Pilzno znów przegrywaliśmy, ale waleczny Michał Szczepański doprowadził do remisu 1-1. Szkoda natomiast kolejnego pojedynku, gdyż z Bardomed Krosno duża liczba sytuacji, ani raz nie została zamieniona na zdobycz bramkową, a za to rywal wykorzystał jeden błąd defensywy i było to jedyne trafienie. Także z Mineralni Krynica nastąpiła porażka, ale nastąpiło to bardzo wyrównanym meczu i golach etatowych strzelców w tym dniu, Marcina Ramiana i Filipa Dychtonia. Ci sami strzelcy byli także w pierwszym meczu oraz tym następnym przeciwko UKS Pleśna. Ich trafienia pozwoliły na pięciobramkową przewagę, a czyste konto to zasługa dobrze spisującego się Bartka Senderaka. W ostatnim meczu bronił jednak Maciek Janicki i także doskonale wywiązał się ze swoich obowiązków. Tym rywalem była Tarnovia, w składzie której śmiało można dostrzec trzech byłych zawodników naszego klubu. Zawodnicy Westovii chcieli więc zaprezentować się jak najlepiej i tak też wypadli. Bardzo głośny doping na trybunach dodatkowo ich zmotywował, a znów Filip i Marcin popisali się celnymi strzałami, dając pewne, wysokie zwycięstwo 4-0.
Jestem dumny z zawodników, bo cały turniej spisywali się dobrze i powoli drużyna coraz lepiej się rozumie. Szkoda, że nie było naszej siły napędowej, Maciosa, bo jego serce do gry często udziela się pozostałym graczom. W meczu z Tarnovią super na bramce bronił Maciej Janicki, w ataku pięknymi akcjami popisywał się Marcin Ramian, a Filip Dychtoń szalał na prawym skrzydle. Michał Szczepański, Leon Kukuś, Wojtek Dębowski, Hubert Wałach i Filip Tyrka byli nie do przejścia na obronie. – tak skomentował trener Bartłomiej Kryczek.
Westovia 2008: Filip Dychtoń, Marcin Ramian, Hubert Wałach, Wojciech Dębowski, Filip Tyrka, Bartosz Senderak, Maciej Janicki, Leon Kukuś, Michał Szczepański i gościnnie Kacper Dychtoń oraz trenerzy Bartłomiej Kryczek i Leszek Wojnarowski.