Szybka rehabilitacja w Brzesku
Kiedy to po ostatniej przegranej z Tarnovią wydawało się, iż nasze umiejętności są daleko z tyłu i pod dużym znakiem zapytania stanęła forma naszej drużyny, a do tego bardzo krótki okres treningowy ze względu na przerwę wakacyjną sprawiły, że te wszystkie argumenty miały różne znaczenie. A do tego w nietypowym terminie, bo we wtorkowy poranek (g.10.00) wyznaczono mecz z Okocimskim Brzesko. Na mecz udaliśmy się z nastawieniem, aby zaprezentować się jak najlepiej i wyciągnąć wnioski z przegranej ostatniej potyczki. Rozmowa z chłopcami oraz trening typowo taktyczny, jak się okazało pozwoliło znacznie poprawić grę. Od początku meczu gra była wyrównana, toczyła się przeważnie w środku pola, a Westovia z upływem czasu miała optyczną przewagę i stwarzała sobie sytuacje strzeleckie. Wszystko się zaczynało od linii defensywnej w składzie Leszek Niewola, Daniel Wójtowicz i Jakub Soja, gdzie pojawiła się komunikacja między zawodnikami oraz dobra organizacja. Obrońcy dobrze wyprowadzali piłkę, przez co pomocnicy Antek Klepacki, Dawid Słota, Sebastian Koza, Fabian Jasiak mogli skupić się na grze ofensywnej, ale nie zapominali także, aby wspomagać także grę defensywną. A w tym dniu w ataku zaczął Igor Poznański, który skutecznie uprzykrzał rozgrywanie gospodarzom. Gra defensywna była na tyle skuteczna, że bramkarze Kacper Srebro i Oliwier Piwowarczyk mieli tylko po dwie groźne interwencje, gdyż albo wyłapywali słabe strzały lub wybiegiem kasowali prostopadłe podania. Czas na grę ofensywną, gdzie też dużo się działo… Swoje szanse strzeleckie mieli Igor Poznański, Antek Klepacki, Sebastian Koza i Szymon Jamróg, lecz ich strzały nie znajdowały drogi do bramki. Ale to co się nie udało wcześniej, udało się później za sprawą przechwytu piłki przez Fabiana Jasiaka, który zagrał na środek do Dawida Słoty, a ten wyłożył piłkę Antkowi Klepackiemu i płaskim strzałem obok bramkarza ulokował piłkę w bramce. Po tym golu graliśmy swoje, a na boisku pojawił Oliwier Jadach, dał dobrą zmianę i uprzykrzał skutecznie granie przeciwnikowi, a nawet mógł mieć asystę w tym meczu, lecz Adrian Kużdżał zmarnował sytuację sam na sam. Choć Adrian tej akcji nie wykorzystał to i tak pokazał charakter w tym meczu notując kilka przechwytów razem z Wiktorem Ceglińskim co dawało opcję zdobycia kolejnego gola. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, a grę kontrolowaliśmy już do końca spotkania mając kilka ładnych akcji, które mogły się zakończyć bramką jednak tak się nie stało. Jedyne zagrożenie ze strony przeciwnika było po stałym fragmencie gry – rzut wolny z ok 20 metrów, a strzał Okocimskiego był tak mierzony, że Kacper Srebro musiał się wyciągnąć jak długi, aby tą piłkę wybić na rzut rożny. Po dobrym spotkaniu przywozimy z Brzeska 3pkt, a także my trenerzy jesteśmy zadowoleni z gry całego zespołu, gdyż zawodnicy wypełniali bardzo dobrze założenia jakie były na ten mecz zaplanowane. I jak każdy wie, że po nocy przychodzi dzień, tak i po porażce przyszła wygrana oby ten dzień trwał do końca rundy…
Okocimski Brzesko – Westovia Tarnów 0:1 (0:1)
Bramka: Antoni Klepacki (asysta Dawid Słota)
Westovia: Kacper Srebro, Oliwier Piwowarczyk, Jakub Soja, Daniel Wójtowicz, Leszek Niewola, Fabian Jasiak, Antek Klepacki, Dawid Słota, Sebastian Koza, Igor Poznański, Oliwier Jadach, Adrian Kużdżał, Wiktor Cegielski, Szymon Jamróg oraz trenerzy Paweł Soja i Bartek Klepacki.