Westovia i Kukuś przodują
Początki bywają trudne i tak samo można powiedzieć o naszym pierwszym pojedynku z Kapro Azoty. Strzał zza pola karnego i ku zaskoczeniu kibiców przegrywamy 0-1. Przy swoim pierwszym kontakcie, podobnie jak w sparingu „cudownym” dotknięciem piłki popisał Artur Barszcz i mamy remis. Nie mija minuta, a rywale znów prowadzą. Tym razem inny debiutant, Paweł Piotrowicz doprowadził do wyrównania. Niestety przydarza się kolejny błąd i po raz trzeci musimy odrabiać straty, co się nie udaje zrobić w pierwszej połowie. Sztab szkoleniowy (Paweł Kasprzyk, Mariusz Żaba) próbuje poruszyć zawodnikami i zmobilizować ich do efektywniej gry, co ma przynieść skutek w drugiej części spotkania. Tak też się stało, a skutecznością wykazał się Paweł Kukuś, który pięknym plasowanym strzałem po ziemi wyrównał stan rywalizacji, a później w efektowny sposób dwukrotnie umieścił piłkę w siatce, kompletując klasycznego hattricka i stając się samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców. Grzegorz Olesiński zdobył gola, popularny „Pietrucha” wbił piłkę do siatki po raz drugi, podobnie jak „Barszczu”, który rozpoczął i zakończył kanonadę strzelecką Westovii ustalając wynik spotkania 8-3. To pozwoliło na objęcie przodownictwa w tabeli na inaugurację rozgrywek.
Westovia Okna Pawłowski – Kapro Azoty 8-3
Jakub Niziołek, Marek Nalepka, Paweł Żaba, Witold Szczurek, Paweł Piotrowicz, Artur Koza, Grzegorz Olesiński, Artur Barszcz i Paweł Kukuś. Sztab: Paweł Kasprzyk, Mariusz Żaba.