Początek rundy rewanżowej nie jest porywający na dla juniorów młodszych Westovii, którzy nie tylko z nazwy są młodsi. Wymagająca I liga, w której przede wszystkim rywalizuje rocznik 2004 to wysoko zawieszona poprzeczka i ciężko ją „przeskoczyć”. Pierwsza część spotkania z liderem, Górnikiem Tarnów, dawała nadzieję na bezbramkowe rozstrzygnięcie do przerwy, ale po pierwszym błędzie, pojawiły się dwa kolejne i szanse zmalały. Rywal bezdyskusyjnie wygrał i awansował do ligi wojewódzkiej.

Odwrotnie zaś poczyna sobie grupa trampkarzy, która znów zanotowała dobre spotkanie, a wyniku czego Bartłomiej Zieliński popisał się hattriciem, dwa oczka dołożył Filip Rogalski, a jedno Kacper Okoński. Na koniec spotkania, Szreniawa miała szansę na zmniejszenie rozmiarów porażki, ale Marcin Bargiel obronił rzut karny i rewanż wypadł okazale.

Przyspieszony czas rozgrywek mają młodziki, którzy w II lidze nie zdołali przeciwstawić się najlepszym drużynom tych rozgrywek. Dwukrotnie Tarnovia okazała się lepsza, a w pierwszym meczu jedynego gola zdobył Franciszek Jochym. W drugim zaś na listę strzelców wpisał się Piotr Czura. Tak samo było w pojedynku z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, a tym razem gola zdobył Adam Zrajkowski. Tu jednak rywal popełnił błąd organizacyjny, w wyniku czego otrzymał walkower, a wynik spotkania zweryfikowano jako 3-0 na korzyść Westovii.

W IV lidze młodzików bardzo blisko pierwszych punktów byli w meczu z Unią Tarnów. Prowadzenie po strzale Jakuba Nędzy, a później trafienie Piotr Kuczka dawały radość w pierwszej połowie, ale po zmianie stron nie udało się już nic trafić. Rywal zaś nie dość, że wyrównał to następnie wyszedł na prowadzenie i utrzymał to do końca meczu.