Dublet trampkarzy
Równo z początkiem roku szkolnego do gry weszli trampkarze Westovii, a występują w oni w dwóch grupach. Rocznik 2007 z trenerem Michałem Jagiełło rozgrywa swoje mecze na boisku Zorzy Zaczarnie na poziomie I ligi, a podopieczni trenera Pawła Soji rozgrywają mecze IV ligi na sztucznym boisku Wojska Polskiego.
W meczu z Wolanią Wola Rzędzińska od pierwszej minuty zarysowała się przewaga Westovii, lecz stwarzane okazje początkowo nie były skuteczne. Wreszcie przypomniał o sobie Filip Rogalski i po jego dwóch trafieniach Westovia schodziła z wynikiem 2-0. Po zmianie stron po pięknej akcji na listę strzelców wpisał się Aleksander Nowak, a później sprytnym strzałem popisał się Szymon Marut. Rywale jednak też nie byli bierni i po długim zagraniu piłki zdobyli gola. Zaraz jednak odpowiedział pięknym strzałem z dystansu Szymon Złotnicki, choć rywal jeszcze zdołał odpowiedzieć.
Trampkarze 2007: Westovia Tarnów – Wolania Wola Rzędzińska 5-2
Bramki: 2x Filip Rogalski, Aleksander Nowak, Szymon Marut, Szymon Złotnicki
_________________________________
Początek sezonu zawsze jest trudny, zwłaszcza kiedy w drużynie rywala są starsi zawodnicy, w tym przypadku jednak składy rocznikowo były wyrównane. Po ostatnim sparingu, gdzie pokazaliśmy sporo dynamiki i świeżości z trudniejszym rywalem – dawało to sporo nadziei na dobry mecz. Od początku narzuciliśmy swoje granie i w zasadzie dominowaliśmy w tym meczu. Byliśmy waleczni i zdeterminowani, a to przełożyło się na dużą ilość sytuacji bramkowych. Z czego wykorzystaliśmy osiem, w obronie też wyglądało to całkiem dobrze i z gry nie straciliśmy bramki, lecz po rzucie karnym w ostatniej minucie meczu. Funkcjonowała asekuracja i komunikacja, a to też bardzo ważne. Bardzo dobry mecz, który daję nam radość na najbliższy tydzień i dodaje wiary, że można dobrze grać i być zgraną drużyną. Choć pewnie trudniejsze meczą przyjdą jeszcze, to dziś wygrywamy zasłużenie.
Trampkarze 2008: Westovia Tarnów – Pogoria Pogórska Wola 8-1
Bramki: 3x Eman Tyka, 3x Michał Szczepański, Piotr Czura, gol samobójczy