Inauguracyjna wygrana w I lidze

2005-poznanski

Gdy na zakończenie poprzedniego sezonu cieszyliśmy się z awansu do pierwszej ligi i czekały nas wakacje, nikt nie przypuszczał, że 21 sierpnia już trzeba będzie zagrać właśnie na tym poziomie rozgrywek. Pierwszą drużyną z jaką przyszło nam się zmierzyć była ekipa Dunajca Zakliczyn, z którą walczyliśmy właśnie w barażach o tą pierwszą ligę. Mobilizacja, koncentracja i odprawa przedmeczowa pozwoliła się skupić i dobrze wejść w mecz, co ostatnio było naszym ewenementem. Od początku spotkania kontrolowaliśmy mecz, wyprowadzając akcja po akcji, lecz brakowało konkretów. Przewaga była dosyć wyraźna, a drużyna gospodarzy skupiała się wyłącznie na obronie bramki. Do 15 minuty im się to nawet udawało, lecz na nasze szczęście udało się zadać cios, kiedy to Oliwier Jadach wystawił piłkę Antkowi Klepackiemu, a ten nie dał szans bramkarzowi Dunajca. Kiedy prowadziliśmy 1:0, nasza gra dalej skupiała się pod bramką drużyny przeciwnej, lecz brakowało rozciągnięcia gry w boczne sektory boiska, co spowodowało, że w polu karnym było ciasno i ciężko było tam się przedostać. Szymon Jamróg, Adrian Kużdżał, Leszek Niewola, Antek Klepacki starali się ciągnąć grę skrzydłami, lecz brakowało ostatniego dobrego podania. Kiedy gra się uspokoiła i zrobiło się więcej miejsca przed polem karnym, na uderzenie zdecydował się Igor Poznański strzelając bardzo ładną bramkę zza pola karnego. Czwarta bramka też była jego autorstwa, kiedy to dobił piłkę po błędzie bramkarza, który wypuścił ją z rąk. Linia defensywna Jakub Soja , Daniel Wójtowicz i Nikodem Świątek wspierani przez Sebastiana Kozę nie dopuszczali do strzałów, przez co w pierwszej połowie Kacper Srebro mógł tylko oglądać mecz z poziomu pola karnego. Świetne zawody rozegrali także debiutanci w naszej drużynie wspomniany wcześniej Nikodem Świątek, Dawid Słota, Łukasz Radzik, którzy to uprzykrzali wyprowadzanie piłki przeciwnikowi, a i przy atakach dogrywali piłki kolegom. Trzecia bramka była też pięknej urody, a zdobył ją po strzale głową Dawid Słota pracując na tą bramkę przez całe spotkanie, gdzie wspierał w środku Igora i Sebastiana. Warto wspomnieć że tą bramkę wypracował Antek Klepacki, który bardzo dobrze dośrodkował z rzutu rożnego. Gdy do przerwy prowadziliśmy 3:0, a ciśnienie opadło, wkradło się drobne rozluźnienie i niestety początek drugiej połowy wyglądał po prostu źle, kilka strat w środku pola, błędy w wyprowadzeniu oraz drobne nieporozumienia sprawiły, że jedyny oddany strzał przeciwnika znalazł drogę do naszej bramki. Wtedy jednak chłopcy się obudzili i znów zaczęli grać odważnie, co doprowadziło do kilku groźnych sytuacji. Strzały oddawali Łukasz Radzik, Dawid Słota, Adrian Kużdzał, Leszek Niewola, lecz te uderzenia były w bramkarza lub obok bramki. Najgroźniejszą sytuację stworzył Antek który trafił w poprzeczkę. Mimo tego że nie rozegraliśmy wcześniej żadnej gry kontrolnej udało się przywieść 3 pkt z Zakliczyna.

Dunajec Zakliczyn – Westovia Tarnów 1:4 (0:3)

Bramki: Antek Klepacki,Igor Poznański 2x, Dawid Słota.

Westovia Tarnów: Kacper Srebro, Daniel Wójtowicz, Jakub Soja, Nikodem Świątek, Leszek Niewola, Sebastian Koza, Igor Poznański, Dawid Słota, Szymon Jamróg, Antek Klepacki, Łukasz Radzik, Adrian Kużdżał, Oliwier Jadach. oraz trenerzy Paweł Soja i Bartek Klepacki.

Opis i foto : Paweł Soja