Mecze towarzyskie rodziców

oldboje_lisia_gora

Rodzice grający w oldbojach spotykają się w każdy piątek na hali sportowej w Koszycach Wielkich. W międzyczasie rozegrali również kilka ciekawych pojedynków towarzyskich, w tym dwa u siebie i dwa na wyjeździe. Klub Dżentelmena był pierwszym rywalem, później dwukrotnie Stalomar, a na koniec Oldboys Lisia Góra. Ten ostatni pojedynek rozegrany został na orliku w Lisiej Górze, a organizatorzy tego spotkania nie tylko przygotowali formę sportową, ale także doskonałą oprawę tego widowiska. Tu na usta cisną się podziękowania dla kol. Jacka Stokłosy!

Poniżej opis tego spotkania:
WESTOVIA TARNÓW to klub który zajmuje ugruntowaną piłkarską pozycję w regionie, jego sportowe osiągnięcia są dobrze znane sympatykom piłki nożnej. 25 Marca 2014 r. na ” OLDBOYS ARENA ” w Lisiej Górze stanęły naprzeciw siebie drużyny OLDBOYS LISIA GÓRA i WESTOVIA TARNÓW. Na uwagę zasługuje fakt że WESTOVIA jest obecnie 6 drużyną w tabeli Tarnowskiej Ligi Futsalu Oldboyów w której udział biorą najmocniejsze zespoły z Tarnowa. Jest to dowód, że nie unikamy konfrontacji z profesjonalnie zorganizowanymi i tak też grającymi. Już na samym początku podczas prezentacji drużyn dało sie zauważyć że mamy znaczną przewagę ” wiekową i wagową ” nad zespołem Westovii. Od pierwszego gwizdka drużyna gości usiłowała huraganowym atakiem narzucić swój styl gry i wywrzeć na nas presję aby zapewne wywołać ” syndrom starości ” Mentalnie jesteśmy zawsze przygotowani do takiej postawy naszych sportowych przeciwników i staramy się przetrwać zgodnie z przyjętą taktyką ” najczęściej pierwszy kwadrans gry” Pomimo przewagi wiekowej i szybkościowej ” gości ” to my objęliśmy prowadzenie. Po straconej bramce Westovia przypuściła jeszcze mocniejszy szturm i gdyby nie wyśmienita dyspozycja w naszej bramce Dominika Ciemieniowskiego, który bronił to co było nie do obrony – kto wie jaki rezultat byłby wyświetlany na tablicy wyników. Ofensywna gra dała jednak Westovii bramkę kontaktową. Od tej chwili gra przebiegała bardziej zachowawczo lecz bez wyraźnego faworyta na murawie. Do przerwy obydwa zespoły zanotowały po trzy trafienia. W drugiej odsłonie to gospodarze usiłowali wykorzystać atut własnego boiska oraz gry przed własną wspaniałą publicznościa. Na podkreślenie zasługuje fakt, że w tym spotkaniu grą defensywy drużyny OLDBOYS LISIA GÓRA kierował pozyskany bez medialnego rozgłosu PAWEŁ FIDO nr 31 na koszulce, który udowodnił profesjonalizm i znakomity instynkt stopera. Znakomicie spisywał się również wyrastający na niekwestionowaną gwiazdę zespołu PAWEŁ BAJOREK nr 29 który zanotował trzy trafienia, a każde niemal jego posiadanie piłki było zagrożeniem dla bramkarza przyjezdnych i stwarzało sytuację bramkową. Wiele podczas tego meczu było pięknych akcji, strzałów na bramkę które powinny zakończyć się zdobyciem gola – ale takie jest piękno i nieprzewidywalność tego sportu, że pozostawia niedosyt. W drugiej połowie to gospodarze zdobyli trzy bramki a Westovia dwie – wydawać się mogło że OLDBOYS LISIA GÓRA zanotują czwarte z rzędu zwycięstwo podczas rundy wiosennej, lecz w 89 minucie ARTUR KOZA po zamieszaniu w polu karnym precyzyjnym uderzeniem ustalił wynik spotkania na 6 : 6 pozbawiając nas zwycięstwa. Po raz kolejny brak pełnej koncentracji do ostatniego gwizdka naszych obrońców przyczynił się do utraty bramki. Widać mecz dla nas powinien trwać 89 minut ! Gra była czysta z wzajemnym szacunkiem pozbawiona jakichkolwiek złośliwości czy agresji. Rekreacja jest przesłaniem tego typu spotkań.

OLDBOYS LISIA GÓRA vs WESTOVIA TARNÓW
6 : 6
autor: J.Stokłosa

Fotogaleria: