Ostatnia seria zmagań młodzików w Skrzyszowie
W sobotę przyszedł czas na kolejną i zarazem ostatnią edycję towarzyskiego turnieju w Skrzyszowie. Rywalami naszych drużyn były ekipy: AP Ziomki Rzeszów, LUKS Skrzyszów i Legion Pilzno. Nasze drużyny zaprezentowały się z odmienną formą i szczęściem, a co również za tym idzie z różnymi wynikami.
Westovia I: Marcel Knapik, Bartek Senderak, Alan Szczerba, Kamil Bieńkowski, Franciszek Jochym, Filip Tyrka, Adam Zrajkowski.
Westovia II: Filip Jarmuła, Emil Onik, Maks Marszalik, Piotr Czura, Alan Kaczmarczyk, Dawid Kaczmarczyk, Emanuel Tyka.
„Jedynka” była bardzo zaangażowana w grę i dużo biegała, jednak to rywal bardziej operował piłką i był przede wszystkim dokładniejszy i skuteczniejszy. Nasza gra była szarpana, często gubiliśmy ustawienie, a jak już piłkę odzyskaliśmy, to była ona wybijana do przodu. Do tego błędy indywidualne. W efekcie pierwszy mecz przegrywamy z AP Ziomki 5:1 (bramka Adam Zrajkowski), a drugie spotkanie Z LUKS 4:0. Po krótkiej rozmowie i wskazówkach trzecie spotkanie z Legion Pilzno wyglądało bardzo dobrze, choć także przegraliśmy 1:0, to gra była już o niebo lepsza i poukładana . Tylko brak skuteczności sprawił, iż do końca zostało 1:0, bo wyborne sytuacje tzw”100′ były przez nas marnowane. Podobnie było w meczu przeciw „Dwójce” gdyż jedynka była na prowadzeniu 2:1 po dwóch bramkach Filipa Tyrki, w tym spotkaniu byli bardziej chętni aby to spotkanie wygrać, A duet Franek Jochym i Filip Tyrka tworzyli sytuacje po sytuacji, ale ta skuteczność… znów zawiodła. Za to „Dwójka” wykorzystywała wszystko co miała i po bramkach Maksa Marszalik, Piotra Czury 2x, Emana Tyki i Alana Kaczmarczyka. wygrała 5:2, choć spotkanie było bardzo wyrównane i emocjonujące.
Natomiast Westovia II pozostałe pojedynki zagrała bardziej skoncentrowana od początku, jednak swój pierwszy mecz przegrała 3:1 z Legion Pilzno, to mecz był wyrównany – jednak niepotrzebne błędy w obronie sprawiły że, to Pilzno strzeliło więcej goli. Dla nas trafił Piotrek Czura. Reszta spotkań już była bez porażki, najpierw zwycięstwo z AP Ziomki 2:1 ( bramki Maks Marszalik i Dawid Kaczmarczyk), remis po zaciętym spotkaniu z LUKS Skrzyszów 1:1 (bramka Piotr Czura). W tych spotkaniach także mieliśmy 100% okazje bramkowe jak i proste błędy – jednak bez konsekwencji w postaci straconych bramek. I na koniec zwycięstwo jak wcześniej pisałem z Westovią I 5:2.” Chłopcy zostawili dużo energii na boisku i za to chwała, a błędy… cóż zdarzają się i będą się zdarzać, gdyż taka jest piłka. Z każdym meczem trzeba się starać popełniać ich jak najmniej, a to można osiągnąć po prostu grając. Dziś dziękuję za grę – i jak to mówię zawsze… Gramy Dalej!” – podsumował trener Paweł Soja.