Pierwsza turniejowa wyprawa do Iwkowej
Sławomir Zubel to trener i działacz sportowy, który bardzo prężnie rozwija swoje działania, dzięki czemu urzeczywistnia marzenia sprawiając wielką frajdę nie tylko sobie, ale przede wszystkim dzieciom. Dziękujemy już na wstępie za zaproszenie na turniej do Iwkowej dwóch roczników. W sobotę udali się starsi gracze, tj. rocznik 2005 i był to dla nich drugi występ na tej małej hali. Przed rokiem bowiem próbowali swoich sił, a wśród zawodników, którzy po drugi tu przyjechali był Patryk Mleczko, Krzysztof Osysko i Kacper Srebro. Przed rokiem jednak Krzyś był etatowym golkiperem, a tym razem wcielił się w rolę gracza z pola nabierając nowych doświadczeń, a jego miejsce między słupkami zajął właśnie Kacpi. Nietypowa gra w trzech zawodników plus bramkarz miała swoje lepsze i gorsze cechy w grze podopiecznych Konrada Fryś. W pierwszym meczu rywalem był zespół ze Szczurowej i po niezłej grze był remis 1-1. To jednak była rozgrzewka przed meczem z Piastem Czchów, lecz mimo ambitnej postawy nie udało się wywalczyć punktów i nastąpiła porażka 4-5. Bardzo skuteczny i rewelacyjny w grze Mateusz Krawczyk mimo kilku goli nie zdołał zmienić oblicza rywalizacji. Na koniec było już pewne, że awans jest nierealny i załamani zawodnicy bez wiary podeszli do pojedynku z Orkanem Szczyrzyc, w wyniku czego nastąpiła ostatnia porażka 1-5. Oprócz wymienionych zawodników kadrę uzupełnili: Mateusz Gryboś, Krzysztof Kaczak, Szymon Jamróg, Igor Poznański, oraz Marcin Gryboś i Marcin Jamróg.
Dzień później pojechali ich młodsi koledzy z rocznika 2006, a pierwszy mecz graliśmy z gospodarzami turnieju Zubello Iwkowa. Od początku dominowaliśmy na parkiecie czego efektem łatwe i wysokie zwycięstwo 6:0. Drugi mecz to spotkanie z Piastem Czchów i niestety porażka 0:2 po słabym meczu w Naszym wykonaniu. Trzeci mecz to spotkanie z Górnikiem Wieliczka i pewna wygrana 3:0. Ostatni mecz to spotkanie z Elita Brzesko i chcąc dalej pozostać w turnieju musieliśmy wygrać, ale niestety przegrywamy ten mecz 0:2. Stało się to po świetnym meczu stojącym na bardzo wysokim poziomie, do którego nie dostosował się jedynie arbiter tego spotkania, który swoimi decyzjami powodował łzy na twarzach chłopaków i krzywdził ich swoimi niezrozumiałymi decyzjami. – „Wracając jednak do samego meczu to tak walczących chłopców na całej długości i szerokości boiska można chwalić w nieskończoność, a takiej postawy nie widziałem chyba jeszcze odkąd razem współpracujemy ze sobą i za to Im bardzo dziękuję i gratuluję” – komentował trener Paweł Kasprzyk. Kadrę zespołu tworzyli w tym dniu: Michał Polek, Nikodem Świątek, Kacper Marszalik, Łukasz Radzik, Kacper Jurek, Dawid Słota, Piotr Półkoszek, oraz sztab szkoleniowy w składzie Paweł Kasprzyk, Paweł Półkoszek, kierowniczka Katarzyna Marszalik i wspaniale dopingujący rodzice.
>>>Fot. Katarzyna Marszalik <<<