Wiara, siła, mestwo to Nasze zwyciestwo !!!

Wreszcie w zimowej scenerii odbyła się kolejna edycja zimowej Ligi Orlików. Gospodarzem zmagań piłkarzy z roczników 2003 i 2004 tym razem była tarnowska hala OKU. Drużyna „Westovii” do rywalizacji przystąpiła w bardzo mocnym składzie z taktycznym założeniem dobrej zabawy. Założenie taktyczne zostało zrealizowane do samego końca i chłopcy świetnie się bawili, co przyniosło zwycięstwo w całym turnieju.

W pierwszym meczu tradycyjnie „Żabki” zmagały się z „Liskami”. Tym razem z tego pojedynku zwycięsko wyszła „Westovia”, chociaż to „Liski” objęły prowadzenie w meczu. „Żabki” jednak szybko się otrząsnęły po stracie bramki i Bartosz Biś po podaniu debiutanta Jakuba Czenczek wyrównał, a pod koniec meczu ponownie Kuba popisał się świetnym zagraniem i po podaniu Mateusza Podoska zdobył zwycięską bramkę. W ten oto sposób „porachunki” z poprzednich turniejów z „Liskami” zostały wyrównane.

Po tym zwycięstwie przyszła kolej na mecz z OKS Brzesko. Do rywala chłopcy z „Westovii” podeszli z szacunkiem i respektem, ale już po pierwszym gwizdku zapomnieli o szacunku i bezlitośnie zaczęli atakować bramkę przeciwników. Piłkarze OKS-u nie byli im dłużni i trafiali w bramkę strzeżoną przez Oliwiera, jednak on po za swoimi umiejętnościami używał swoich „tajemnych mocy” i piłka raz trafiła w poprzeczkę, a raz w słupek. Innym razem kiedy po zamieszaniu pod bramką piłka zmierzała już do niej, na linii bramkowej w zastępstwie Oliwiera znalazł się Bartosz Biś i wybił piłkę ratując drużynę przed utratą bramki. Kiedy już wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów Bartosz Biś dograł świetną piłkę do Kuby Czenczeka, a ten umieścił ją w bramce.  Kolejne zwycięstwo i „Westovia” została samotnym liderem z kompletem punktów.

Skrzyszów 015

Do następnego meczu „Żabki” przystępowały w roli zdecydowanego faworyta. W wyjściowym składzie pojawił się Korneliusz Kloch, który nie źle poczynał sobie w ataku wspierany przez swoich kolegów z pomocy. „Westovia” szybko uzyskała przygniatającą przewagę, czego efektem była ….. szybka kontra przeciwników i bramka. Zadziałała ona na chłopców z czerwoną żabą na piersiach jak kubeł zimnej wody. Kolejne falowe ataki i oblężenie bramki Ryglic przyniosły rzut rożny po którym dośrodkował Bartosz Biś, a do piłki dopadł…. obrońca Dominik Szczerba i głową wpakował ją do siatki. Wszystkim wydawało się , że „Westovia” zdąży przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, a już na pewno uratuje jeden punkt, w ostatniej minucie atak przeprowadziła drużyna z Ryglic. Napastnik przeciwników został sfaulowany przed polem karnym i sędzia podyktował rzut wolny. Do końca meczu pozostało 13 sekund kiedy to Ryglice po raz pierwszy wykonały rzut wolny. Jednak sędzia uznał, że obrońca za szybko wyszedł z muru i nakazał powtórzenie rzutu wolnego. Było już po regulaminowym czasie gry, jednak rzut wolny należało wykonać. Ostatni strzał meczu i pomimo dobrej interwencji Oliwiera silno uderzona piłka wpadła do bramki. Na twarzach chłopców pojawiła się rozpacz, jednak szybko przypomnieli sobie oni założenia taktyczne dobrej zabawy i w szatni humory poprawiły się, a na twarze powrócił uśmiech.

W ostatnim meczu okazało się, że po tym jak inne drużyny pogubiły punkty, „Westovia” będzie walczyła z UKS Pleśna o pierwsze miejsce w turnieju. W lepszej sytuacji do meczu przystępowały „Żabki”, ponieważ wystarczał im tylko remis. Jednak na boisku nie było żadnego kunktatorstwa i zachowawczej gry. Mecz odbywał się na bardzo wysokim poziomie  jak przystało na najlepsze drużyny turnieju i był bardzo wyrównany. Tym razem jednak szczęście, które sprzyja lepszym na 2 minuty przed końcem uśmiechnęło się do „Westovii”. Bartosz Biś dograł piłkę do Szymona Kaczmarczyka, a ten w „profesorski” sposób wpakował ją do bramki. Taki wynik udało dowieźć się do końca, a to oznaczało, że „Westovia” z 9 punktami wygrała cały turniej. Po ostatnim gwizdku sędziego rozpoczęło się świętowanie, które dzięki zaproszeniu p. Mirosława Szczerby zakończyło się wspólną konsumpcją pizzy przez całą zwycięską drużynę.  Na sukces dzisiaj zapracowali wszyscy, bo chłopcy dawali z siebie wszystko, a częste zmiany pozwalały odpocząć zawodnikom z podstawowego składu, kiedy to zmiennicy grali na tym samym poziomie jak ci pierwsi. Gra zespołu była przemyślana i oglądanie jej sprawiało ogromna radość.

Skrzyszów 041

„Westovia” wystąpiła w składzie – Oliwier Kolbusz – Dominik Szczerba, Jakub Kaleta, Bartosz Szatko – Bartosz Biś, Mateusz Podosek, Szymon Kaczmarczyk. Maksym Główczyk, Mateusz Giebał, Conrad Sterling, Jakub Czenczek, Korneliusz Kloch.

  1. Westovia Tarnów           9 pkt      5:3
  2. Lisek Lisia Góra                7 pkt      4:3
  3. UKS Pleśna                        6 pkt      4:3
  4. Ryglice                                 4 pkt      3:5
  5. OKS Brzesko                     3 pkt      2:4

kholbee