Liga Orlików rozpoczęta
Po raz pierwszy podczas wiosennej edycji Ligi Orlików zawodnicy mogli rywalizować pod gołym niebem, więc też trzeba było wziąć tolerancję na ewentualne niedociągnięcia. Jak zwykle do rozgrywek przystąpił tylko rocznik 2005, choć dopuszczalny jest udział chłopców starszych o rok. Nie jest to jednak sytuacja nowa, gdyż przez cały ten ligowy sezon nasi gracze rywalizują ze starszymi kolegami. Tym razem grupa została podzielona na dwa zespoły, gdzie Bartłomiej Klepacki zabrał ze sobą do Pleśnej ośmiu chłopców, którzy rywalizowali dwukrotnie z TAP Tarnów i gospodarzem z Pleśnej. Nie dojechała Unia Tarnów, a w meczu otwarcia Westovia zremisowała z pierwszą drużyną akademii 1-1, a bramkę zdobył Sebastian Koza. Scenariusz podobny był z ich drugą drużyną, a gola zdobył Damian Gajczewski. Niestety rywale zdołali jednak strzelić drugiego gola i wygrali ten mecz. Obaj strzelcy popisali się w ostatnim meczu, kiedy to Seba dwukrotnie i Damian raz wpisywali się do sędziowskiego protokołu pokonując Pleśną 3-0.
Z drugą Westovią pojechał zaś Michał Marzec, a chłopcy rywalizowali na głównej płycie Iskry Tarnów. Tam zaczęło się obiecująco, bo rywale nie mogli zbliżyć się do bramki strzeżonej przez Adriana Kużdżała, ale i Westovia nie potrafiła trafić między słupki i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. W kolejnych meczach niemoc strzelecka okazała się być znów najważniejsza, a jedynie do siatki trafił Maksymilian Regiec w przegranym meczu 1-2 z Ładną. Dwukrotnie z gospodarzem nasi podopieczni przegrali 0-2, a z Wolanią 0-1 tracąc gola w ostatniej minucie po rzucie rożnym. Na pochwałę zasługuje świetna postawa w defensywie Jakuba Soja, który był aktywny w każdym pojedynku.